czwartek, 6 lipca 2017

Wrap Up /maj i czerwiec/

      Czytelnicze podsumowania to posty i filmiki, które lubię czytać/oglądać najbardziej. W ciągu tych dwóch miesięcy udało mi się przekartkować sześć książek, co nie jest jakimś wybitnym rezultatem, ale aż pięć z nich przeczytałam w czerwcu. Zrecenzowałam tylko jedną z nich, więc o reszcie postaram się opowiedzieć trochę więcej.



1. "Hobbit" J.R.R Tolkien
Jest to książka, którą męczyłam przez cały maj. Zabrała  mi dużo czasu i chęci. Nie porwała mnie, a przykro mi to mówić. Miałam spore oczekiwania, w końcu to niepowtarzalny Tolkien, którego wszyscy zachwalają. Książka przygodowa, praktycznie pozbawiona dialogów, które przyśpieszyłyby akcję. Na razie nie chcę sięgać po następne części. 

2. "Pójdziesz ponad sadem" Ryszard Binkowski
Tę powieść wygrzebałam z domowej biblioteczki. Została napisana w 1974 roku, a mimo przestarzałej już treści, doszukałam się ponadczasowych wartości. 



3. "Słowik" Kristin Hannah
Zapraszam po więcej o Słowiku📝


4. "Folwark zwierzęcy" George Orwell 
Na Orwella czaiłam się długo i nareszcie udało mi się zabrać za Folwark, który okazał się bardzo dobrą książką. Jest króciutka, więc jeżeli... tak jak ja nie czytaliście jej w szkole, to zachęcam! 



5. "Koralina" Neil Gaiman
 Czyli moje pierwsze spotkanie z Neilem Gaimanem, którego nie żałuję. Na pewno sięgnę po inne magiczne książki tego autora, ale na razie pozostaje mi zachwycanie się tylko Koraliną.  

  
 6. "The Little Prince" Antoine de Saint-Exupery
Jedyna książka w tym miesiącu, którą udało mi się przeczytać po angielsku, a właściwe wysłuchać. Tak jak poprzednimi razy Mały Książę nie stracił na uroku i nawet przeszkoda, którą był język nie zdołała tego zmienić.    




  

       

6 komentarzy:

  1. Osobiście nie lubię Tolkiena, bo nie przepadam za fantastyką. Ale mały książe zawsze pozytywnie na mnie wpływa, już od najmłodszych lat. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi na to, że też go nie lubię :) Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. O, a ja Karolinę mam w planach przeczytać na Wakacjach :D A Słowika niedawno zakupiłam i czeka na swoją kolej. Podsunęłaś mi pomysł przeczytania Małego księcia po angielsku :D
    Pozdrawiam!
    Q.

    Otwórz Drzwi do Innego Wymiaru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słowik fantastyczny! A co do Małego Księcia to nawet się nie zmęczyłam :D Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Skoro z "Hobbitem" się męczyłaś, to "Władcę pierścieni" odradzam. Pomimo tego, że "Hobbit" mi się podobał, to kolejna książka Tolkiena była dla mnie męczarnią, zaczęłam czytać chyba 2 lata temu, a do dziś nie skończyłam;p
    Pozdrawiam http://oksiazko.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również pozdrawiam, wpadnę na Twojego wieczorkiem! :D

      Usuń