Klasyk, pierwsza pozycja na liście stu książek BBC, napisana na początku XIX wieku przez Jane Austen. Wzór dla wielu powieści dzisiejszych czasów m.in. książek Helen Fielding, której "Dziennik Bridget Jones" znajduje się na tej samej liście.
Nie warto spoilerować tej historii, opis fabuły nie był potrzebny bym kilka miesięcy temu sięgnęła po tę książkę. Akcja powieści toczy się w ANGLII, tak mojej ulubionej ANGLII! Poznajemy tu całe Hrabstwo Hampshire, które udało mi się zwiedzić (w tym roku) oraz Londyn.
Kolejnym plusem jest oczywiście jedyny w swoim rodzaju Pan Darcy <3, którego tajemniczość zachęca do kontynuowania lektury, na jego temat mogłabym pisać i pisać, ale jest on zdecydowanie tematem na osobny wpis. Dodam tylko, że to mój ulubiony bohater literacki.
Historię rodziny Bennetów poznałam już w przedszkolu dzięki mojej mamie i serialowi BBC (z 1995 roku), który oglądam bardzo często na odtwarzaczu DVD, ale jest on również dostępny w internecie. Rolę Pana Darcy'ego odgrywa tu Colin Firth <3, czyli wszystkim dobrze znany laureat Oscara, warto wiedzieć, że to dzięki tej roli odkryto aktora, a Helen Fielding dopięła swego i zobaczyliśmy go we wszystkich ekranizacjach "Bridget", łącznie z tą najnowszą, którą udało mi się widzieć na dużym ekranie. Serial ten słynie przede wszystkim z tego, że DOKŁADNIE odwzorowano w nim powieść pani Austen.
W 2005 roku światło dzienne ujrzała ekranizacja powieści, w której główną rolę zagrała nominowana za nią do Oscara: Keira Knightley. Moim zdaniem film jest beznadziejny, BARDZO różni się od książki, Darcy nie zachowuje się i nie wygląda jak Darcy, a główna bohaterka Elżbieta to kościotrup, a ideał kobiecego piękna w tamtych czasach był zupełnie inny! Scenografia w filmie? BEZNADZIEJNA, gdzie są odpowiednie suknie, dworki i wystrój wnętrz? Dodatkowo ucięte wątki (wiadomo ograniczenie czasu) i całkowicie zmieniony charakter głównej bohaterki. Mimo wszystko to nadal ulubiony film mojej koleżanki, która nie dokończyła czytać książki, a serialu nie zamierza oglądać... Co świadczy o tym, że historia przedstawiona w filmie jest dobra, ale jeśli porównamy ją do oryginału to możemy się zawieść.
W powieści nie brakuje poczucia humoru, zawdzięczamy go rodzicom oraz siostrom Elżbiety. Piękne, śmieszne i moje ulubione cytaty z książki możecie znaleźć tutaj.
Moja ulubiona scena z serialu, której o dziwo nie ma w książce.
Bronę się przed "Dumą i uprzedzeniem" ponieważ, cóż, mam uprzedzenia :) jednak cieszy mnie, że tak młodziutka osoba przeczytałam tę powieść i zakochała się w niej, to świadczy o tym, że jest jeszcze nadzieja dla Waszego pokolenia ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobałyby Ci się książki polskiej autorki, Magdaleny Knedler, która uwielbia Austen i świetnie rozumie poczucie humoru autorki. Polecam :)
Pozostała jeszcze nadzieja! Dziękuję za miłe słowa! :) Jest już uprzedzenie... teraz pozostało tylko poczuć dumę, z przeczytania lektury. Trzymam kciuki :)
UsuńCzytałam "Dumę i uprzedzenie" już dawno i myślę, że powinnam sobie ją odświeżyć. Z tego co pamiętam bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkococzytam.blogspot.com/
Zachęcam do ponownego przeczytania, a na bloga zaraz wpadnę :)
UsuńNo wspaniale��✍
OdpowiedzUsuńDziękuję Mamo! :)
UsuńPo takiej recenzji na pewno zajrzę do tego dzieła ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, pozdrawiam! ♥
Buziaczki! :) Koniecznie będę chciała wiedzieć jak wrażenia po przeczytaniu! Pozdrawiam!
UsuńNo to i mnie zachęciłaś Ags:-) A Twoja recenzja napisana lekko i zwiewnie. Czytałam i "słyszałam" cały czas jak pięknie opowiadasz. Pozdrawiam gorąco i uśmiecham się do Ciebie:-*
OdpowiedzUsuńDziękuję :), pozdrawiam, uśmiecham się i przesyłam buziaczki :* :)
UsuńW końcu udało mi się otworzyć komentarze!!!:):):):) Trzymam kciuki za realizację kolejnych kroków:) Trzeba mieć dojrzałą duszę, by sięgać po taką prozę. O świadomości językowej nie wspomnę- to oczywiste. Pozdrawiam i polecam- Marquez Gabriel Garcia "Miłość w czasach zarazy". :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, na pewno przeczytam! Zachęcam do obejrzenia serialu. Pozdrawiam! :) :)
UsuńŚwietny post! Przymierzam się do tej książki już od jakiegoś czasu, jednak zachęciłaś mnie jeszcze bardziej! Mówiłam Ci już, że jestem Twoją fanką? A tak... mówiłam. W każdym razie cieszę się, że się rozwijasz aaaa trzymam kciuki! Buziole :*
OdpowiedzUsuńOoo, a co tu robi moja Mentorka? Jak przeczytasz to zachęcam to dyskusji! Dziękuję! Więcej buzioli :*
UsuńPrzypomniałam sobie jak to było mieć naście lat :) Dziękuję Agnieszko i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzytałam kiedyś, ale jakoś mnie nie porwała... Mam nadzieję, że uda mi się ją niedługo znowu przeczytać tylko tym razem... po angielsku! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fan of books, Zapraszam :)
O też muszę wreszcie przeczytać coś po angielsku, bo cienko mi to idzie. :( Pozdrawiam! Super blog, już obserwuję :)
UsuńKsiążkę kocham, serialu nie widziałam (muszę to nadrobić koniecznie!), a film... cóż, oglądałam różne ekranizacje powieści Austen i ten mimo wszystko wspominam najmilej :) Oglądałaś "Austenland"? Myślę, że mógłby Ci się spodobać ;)
OdpowiedzUsuń<3 Dziękuję za film, obejrzę na pewno w tym miesiącu i dam znać! :)
UsuńPrzyjemnego oglądania ;)
UsuńDziękuję :)
UsuńKlasyka, uwielbiam, czytam, bardzo chętnie wracam. :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam <3
Usuń